sobota, 6 marca 2010



Gdy usłyszałam tytuł pomyślałam: ojej, film był kręcony u nas w domu, czy może do nas wszyscy przyjdą na seans? ;)

Świeży, orzeźwiający, młodzieńczy. Nie jest super oryginalny, ale z łatwością mu to wybaczam. Jest lekki i niesie dużo pociechy. Aż znowu chciało by się być studentem i jednocześnie wcale nie ;) Z łatwością zaprzyjaźniamy się z głównymi bohaterami, którzy są przekonujący i mają w sobie dużo wdzięcznego bałaganu. Ścieżka dźwiękowa z filmu - genialna! Z kina wychodzi się z uśmiechem na twarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz