poniedziałek, 21 września 2009





Wchodzimy do pustego wnętrza sali Marmurowej CK Zamek. Jedyne co tam spotykamy to czarno-białe zdjęcia na ścianach. Jest ich sporo, małe formaty jednakowo oprawione w jasne passe-partout i brzozowe delikatne ramy. Na czarno-białych zdjęciach puste wnętrza. Opuszczone przez kiedyś zamieszkałych ludzi, którzy albo wyszli gdzieś na chwilę, albo dawno już ich w danym miejscu nie było. Głównie małe miasteczka, małe miejscowości w pobliżu Poznania: Września, Żerków, Miłosław, Pyzdry, Mikuszewo, Bożykowo... To miejsca odwiedzane przez nas rzadko. Tak bardzo zwyczajne, powszednie, szaro-czarno-białe. Fotografie stanowią cykl dokumentów, wizualnych reportaży z tych właśnie miejsc.

Pustka i brak, to główni bohaterowie zdjęć Ireneusza Zjeżdżałki na wystawie monograficznej tego autora prezentowanej w CK Zamek. Fotografie urodzonego we Wrześni artysty cechują perfekcyjnie skomponowane kadry oraz niezwykła wrażliwość. Portrety miejsc bez ludzi, miejsc pozostawionych w stanie zawieszenia, znajdują swoją równowagę w cyklu portretów dzieci wrzesińskich. Odskocznią dla czarno-białych cyklów są kolorowe fotografie pokazywane w przestrzeni Galerii Fotografii pf. Zrealizowane w latach 2005-2006 dotyczą budowy i otoczenia autostrady przebiegającej przez Wrześnię. To swoiste pejzaże industrialne, gdzie żaden element sfotografowany nie jest przypadkowy, znów składa się na doskonałą całość kompozycyjną.

Ostatnio często bywam w okolicach Wrześni. Być może dlatego te zdjęcia okazały się wyjątkowo mi bliskie. Może też dlatego, że choć nie wiem jak bardzo miastowi chcielibyśmy być, prowincja i tak zawsze swoją nagą szczerością zbija nas z tropu, pozostawia w osłupieniu, zdziwieniu i melancholijnym zachwycie.

2 komentarze: