sobota, 26 września 2009

Podjęcie decyzji o każdej zmianie ma w sobie ryzyko. Taką decyzję właśnie podjęłam. Dziś dzień pożegnań, dzień ostatni. Postanowiłam sięgnąć pamięcią kilka lat wstecz. Odwiedziłam stare kąty. Podsumowałam. Zamknęłam co nieco. Odetchnęłam.

Tego typu chwile zawsze wiążą się u mnie, co mnie osobiście bawi, także ze zmianami w stylu kupienie nowych spodni, ścięcie włosów, pomalowanie paznokci ;)

Przede mną kilka dni wolnych, na zebranie myśli i ruszenie z kopyta już od października. A póki co jesień, słońce i czas na rześki spacer nad Wartą z cudownym mężem pod rękę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz