sobota, 12 grudnia 2009



Z wielka ochotą wybrałam się na film Guillermo Arriaga autora scenariuszy do takich filmów jak: "Amores Perros", "21 gram" oraz "Babel". "Granice miłości", bo tak brzmi polskie tłumaczenie filmu pt. "Burning Plain" to film, który konstrukcyjnie przypomina słynny tryptyk Alejandro Gonzaleza Inarritu. Tym razem Arriga jest autorem zarówno scenariusza jak i reżyserem (tutaj ma swój debiut).

"Burning Plain" to przejmująca historia kobiet w różnym wieku, z których każda przeżywa własną, osobną tragedię. Mamy dojrzałą kobietę, która wygrała walkę z rakiem jednak jej małżeństwo straciło płomień, zatem pełna wyrzutów sumienia oddaje się w ręce kochanka. Poznajemy nastolatkę odpowiedzialną za tragiczną śmierć matki. Obserwujemy życie młodej i samotnej menadżerki restauracji, która szuka ukojenia w kontaktach z przypadkowo poznanymi mężczyznami. Przedstawiona jest nam także mała dziewczynka, porzucona przez rodzicielkę i samotnie wychowywana przez ojca. Wszystkie cztery kobiety przeżywają swoją traumę związaną z miłością. Wszystkie te losy opowiadane niechronologicznie w pewnym momencie łączą się w jeden.

Tak więc znów mamy pozornie nie związane z sobą postacie, których historie z biegiem czasu przeplatają się, dopełniają. Jednak sprawdzony klucz tym razem jakby nie do końca zadziałał.

Wszystko podane zostało w dużo bardziej delikatnym sosie, lekko przewidywalnym. Nie ma powalającej gry aktorskiej, nie ma zostającej w uszach muzyki. Opowieść zastanawia, ale jakby zabrano widzowi możliwość interpretacji. Całość zbyt szybko i idealnie układa się w układankę, w której nie brakuje żadnych elementów, nie ma też żadnych mniej wyraźnych fragmentów, nad którymi można by się pogłowić. Charaktery i uosobienie poszczególnych bohaterów mamy właściwie podane na tacy dość szybko.

Zabrakło drapieżności, dynamizmu i niedopowiedzeń. Gdy znamy już rozwiązanie historii przestaje ona fascynować, czego zapewne nie można powiedzieć o wcześniejszych filmach, do których Guillermo Arriaga pisał scenariusz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz