niedziela, 16 sierpnia 2009



Jest coś czego bardzo brakuje mi tego lata i pewnie jeszcze długo będzie brakować, bo kiedy znowu w Poznaniu powstanie takie miejsce? To POKÓJ Z WIDOKIEM Michała Janiszewskiego na poznańskiej Śródce, gdzie przychodziło się na spacer, na kawkę i ciacho, po świetną książkę jeszcze świetniej rekomendowaną, na ciekawe spotkania... Teraz nie ma gdzie chodzić, a Stary Rynek wychodzi mi już bokiem. Naprawdę. To miejsce nie miało sobie równych, tak jak jego właściciel. Od kilku miesięcy jest tam tylko puste pomieszczenie i szyld, a my, poznaniacy, możemy się dzisiaj tylko zastanawiać, dlaczego tak się stało i myśleć jak wiele straciliśmy, a straciliśmy wiele, oj wiele, aż wstyd... Wrzucam kilka fot, które zaczerpnęłam z "PoetyckichFotoNJusów". To zdjęcia z jednego z wieczorów KONTRABANDY. Swoją drogą to KONTRABANDA zrobiła jedno z najlepszych spotkań autorskich na jakich byłam: spotkanie z Mariuszem Grzebalskim, które prowadził Maciej Gierszewski i które odbywało się pewnego słonecznego, wiosennego popołudnia na Śródce właśnie, przed kinem Malta, na świeżym powietrzu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz